Jedzenie potrafi być dla nas źródłem chorób. Nieodpowiednio przygotowane potrawy mogą być źródłem dodatkowych kalorii, co z kolei będzie miało przełożenie na naszą wagę oraz na nasz wygląd. Najważniejsze jest to, aby ograniczyć ilość cukrów prostych w diecie oraz wyrzucenie z jadłospisu tłuszczu trans. Niewłaściwie posiłki oraz te jedzone w biegu są przyczyną naszych nadprogramowych kilogramów. Zazwyczaj nie zdajemy sobie sprawy z tego co trafia do naszego przewodu pokarmowego. Możemy truć się i o tym nie wiedzieć. Mamy taką tendencję, że lubimy jeść na mieście, głównie nauczyliśmy się tego od Amerykanów. Szybkie posiłki typu fast food sprawiają, że nasza waga w ciągu każdego roku się zmienia, dostajemy dodatkowe kilogramy. Jako Polacy za dziesięć lat będziemy ważyć o piętnaście procent więcej niż teraz. Najgorsze jedzenie dostajemy w sieciówkach, burgery i panierowane kurczaki są źródłem tłuszczu i węglowodanów. Węglowodany te odkładają się w naszym organizmie. Powodują, że mamy mało energii i nic nam się nie chce. Mamy problemy z poruszaniem się oraz z oddychaniem. Czasami narażeni jesteśmy na alergie pokarmowe oraz na miażdżycę i nadciśnienie. Jeśli spożywamy za mało węglowodanów złożonych, warzyw, owoców i białka to możemy mieć trudności z koncentracją oraz z logicznym rozumowaniem. Na początku powinniśmy przestać żywić się w fast foodach, jeśli chcemy zjeść posiłek na mieście to wybierzmy się do normalnej restauracji, która oferuje dania kuchni śródziemnomorskiej albo kuchni polskiej. Nie zdajemy sobie sprawy ile kalorii ma kebab albo hamburger. Jedząc jedną taką kanapkę zapewniamy sobie zapotrzebowanie kaloryczne na cały dzień. Kiedy chcielibyśmy spalić taki posiłek to musielibyśmy biegać przez dwie godziny! To naprawdę bardzo duży wysiłek energetyczny. Dla porównania sałatka śródziemnomorska to tylko dwadzieścia minut biegania. Zdecydujmy się więc na posiłki bogate w tłuszcze nienasycone oraz w węglowodany złożone. Najlepiej jeść surowe warzywa, bo mają błonnik.
