Przed kilkoma dniami na posiedzeniu Sejmu został przedstawiony – przez Ruch Palikota – projekt ustawy, zmieniającej sposób finansowania partii politycznych w naszym kraju. Obecnie obowiązujące w tym zakresie regulacje prawne mówią, że finansowane są z budżetu państwa te partie, które w wyborach do Sejmu przekroczą w skali całego kraju 3 procent głosów, jeśli zaś jest to koalicja, finansowanie będzie przysługiwało po przekroczeniu 6 procent. Według nowego projektu Ruchu Palikota nie byłoby odgórnego finansowania partii, a więc z budżetu, lecz obywatele naszego kraju mogliby odpisywać od podatku jeden procent, ze wskazaniem, na jaką partię chcą przeznaczyć swoje pieniądze. W uzasadnieniu projektu przedstawiono, że byłoby to bardziej demokratyczne i lepsze pod każdym względem rozwiązanie, niż obowiązujące obecnie regulacje prawne. Partie, które nie dostały się do Sejmu, również mogłyby liczyć w tym układzie na wsparcie finansowe, a przy obecnym prawie nie mają praktycznie szans na zaistnienie na scenie politycznej, bez posiadania środków finansowych na działalność, gdyż przecież osoby prywatne czy instytucje mogą tylko w sposób niezwykle ograniczony finansować w naszym kraju działalność partii politycznych. Projekt został jednak odrzucony, za jego przyjęciem głosował jedynie Ruch Palikota i kilku posłów z Platformy Obywatelskiej.
