Ktoś kiedyś powiedział, będąc w mieszkaniu, gdzie nie było żadnej zielonej rośliny, że to mieszkanie jest martwe. Pewnie miał racje, bo nic tak nie ożywia mieszkania, jak rośliny. Ani obrazy, ani rzeźby nie nadają tej przytulności mieszkaniom, co rośliny i to zarówno te kwitnące, jak i te zdobiące mieszkanie swoimi liśćmi. Warto mieć w mieszkaniu rośliny chociażby po to, żeby mieć w nim więcej tlenu. Rośliny , dzięki procesowi fotosyntezy, produkują go dla nas. Inne zdrowotne walory roślin w mieszkaniu, to te, że pochłaniają one szkodliwe związki, jesteśmy dzięki nim mniej truci we własnych mieszkaniach. Niezaprzeczalnym faktem jest, że zieleń działa uspokajająco. Uspakajają również wszelkie zabiegi pielęgnacyjne, przecieranie liści, podlewanie, czy przesadzanie roślin. W naszych mieszkaniach powinniśmy mieć rośliny Mało kapryśne, żeby nie mówić, że nie chcą one rosnąć. Niektóre rzeczywiście „reagują” na charakter i samopoczucie domowników. Dla osób zapracowanych lub często opuszczających mieszkanie dobrym wyborem będą np. kaktusy oraz grubosze.